Wiem, wiem. Dawno nie było nowego posta, ale obiecuję, że będzie. Będzie już w sobotę słoneczka! ;*
Teraz egzaminy i wgl. A w sobotę wyjeżdżam do buszu i laptop jedzie ze mną, więc będzie czas na tworzenie pośmiertnych losów Meli ;).
Z pozdrowieniami:
LOS AMI ;) (umrę uśmiechnięta)
Jeej. Cudowne to opowiadanie. Błagam pisz dalej :D :*
OdpowiedzUsuń